Sonet z imieninowym szczęściem
człowiek wymyślił sobie Boga
by wytłumaczyć tajemnice
dlatego zapala gromnice
aby znośniejsza była trwoga

nie wiemy kiedy co nastąpi
i to jest właśnie najciekawsze
z nadzieją na czasy łaskawsze
a nuż Bóg nam szczęściem poskąpi

wszystkie uczucia w Nim się mieszczą
te dobre tylko oczywiście
bo te złe głosem diabła wrzeszczą

dialektyki Marks nie wymyślił
Bóg i czort to praprzeciwności
on ją tylko trochę uściślił
Zurych, 18 września 2002