Sonet o zagubieniu słowa
nurtują mnie myśli koszmarne 
zapalam świecę - szukam wątku 
zgubiłem SŁOWO na początku 
dlatego wyszystko było czarne 

jest jakiś obraz - jak go nazwać? 
klarownym słowem oczywiście 
"gałązka wina" "winne kiście" 
a może go winem zabazgrać 

przestawić się na nieistnienie 
lub bycie pod innym wcieleniem 
"brak wina" lub "wina łaknienie" 

nadeszło boskie pozwolenie 
SŁOWO się stało wyzwoleniem 
pociesza - działa jak natchnienie
Zurych, 11 stycznia 2003