na pewno tam kiedyś popłynę ugrzęznę w niebieskim sklepieniu może nawet w innym wcieleniu zmienię swą postać lecz nie zginę gdy dusza się z ciałem rozstanie to grzeszne ciało zjedzą ryby powrócę tutaj tak na niby urządzę autorskie spotkanie uczestnicy też jako duchy przybędą na Ziemię skwapliwie na skrzydłach wściekłej zawieruchy od nowa rozpoczną się spory o to jak należy właściwie zatykać do nieba otwory