Sonet od ilości do złości
rodacy mówią "zaniedbałeś" 
dla nich podstęp to sprawiedliwość 
żmudna praca to nadgorliwość 
"dlaczego tyle napisałeś?" 

zupełnie nie czują opresji 
nie zdają sobie z tego sprawy
że los nie był dla mnie łaskawy 
wciąż od progresji do regresji 

trudy przewrotność wyznaczały 
i nagle wszystko przepadało 
złe moce w tym palce maczały 

nie jestem przecież pobudliwy 
to zło się w duszy przepalało 
efekt tej złości obrzydliwy
Zurych, 2 marca 2003