nad Ren do Rüdlingen na ryby te reńskie i z własnej hodowli prawie tak samo jak w Trembowli "przed wojną panie rosły grzyby" spotkaliśmy tych przedwojennych "wie pani to było kiedyś tak..." okazało się że to był rak a nie ryba - w szelkach płóciennych "teraz to wszystko bez wartości" przemawia głosem tak stanowczym że aż mu szef sali zazdrości nic nie ma oprócz stanowczości wino zagryza serem owczym na nim tylko skóra i kości