Sonet ze stadem bohaterów
nie sądziłem że stan wojenny 
aż tak źle wpłynął na rodaków 
czyż wcześniej nie widzieli znaków 
że ustrój to ich chleb codzienny 

aż nagle tylu bohaterów 
wszyscy walczyli lub działali 
nie ma już tych którzy się bali 
pierś każda pnie się do orderów 

spotykałem tylko zdziczenie 
na wszystko było odpowiedzią 
obojętne tępe milczenie 

odwagi im wolność dodała 
więc powtarzają za gawiedzią 
że tamto to była zakała
Zurych, 15 kwietnia 2003