rzekł ten co był obieżyświatem „brata się kocha gdy jest zbójem satrapą kloszardem niechlujem bo brat na zawsze będzie bratem” ma rację czasami bohema bo choć nas różne drogi wiodły to teraz wypisuję modły gdy Brata mojego już nie ma a mógłbym napisać mu wcześniej „Braciszku ja Cię bardzo kocham” dopiero kiedy zniknął szlocham albo może jeszcze obleśniej „Ty jesteś najwspanialszy w świecie” On by w to uwierzył… …(w bufecie)