Sonet z wielokrotnym doktorem
bardzo mi przykro Profesorze 
doktor już więcej niż stukrotny 
czyni w nauce stan przewrotny 
hańbę w naukowym sektorze 

przydział tytułów honorowych 
wciąż ślizga się na wazelinie 
gdy ten służalczy pęd nie minie 
to braknie kryteriów wzorowych 

zabierze nas Arka Noego 
a że nie wszyscy potoniemy 
więc znów zaczniemy od niczego 

nie pasuję do towarzystwa 
staję się ślepy głuchy niemy 
na widok doktora filistra
Twierdza Ciszy, 25 czerwca 2003