przysłał mi kiedyś pisarz czeski czyjś brzydki paszkwil na Miłosza wrzuciłem to zaraz do kosza nie wykonując "grubej kreski" lecz potem się zastanowiłem bo coś w tym jest iż ludzie młodzi sądzą że tradycja zawodzi czemu się wcale nie dziwiłem co by o Miłoszu nie powiedzieć jest to dobry bajarz ludowy we współczesności nie chce siedzieć tamta epoka już minęła choć jeszcze nie rządzi duch nowy sztuka w dyletanctwie utknęła