Sonet o Witku Tomaszewskim
zawsze na początku miesiąca
przeglądam o czym piszą ŻAGLE
tragiczną wieść spostrzegłem nagle
była dla mnie zatrważająca

książkę Mu wysłać obiecałem
odłożyłem do listopada
na Imieniny – tak wypada
szkoda że wcześniej nie wysłałem

komisja kultury biesiady
żeglujących bardów i słowa
łączyły nas także zasady

a teraz komu wiersze wyślę
w stronę nieba zwrócona głowa
przekręca sens – jestem więc myślę
Zurych, 3 lipca 2003