podziwiam siostry – ich serdeczność leczy tak samo jak lekarstwa troskliwość z odrobiną łgarstwa ustawiona na ostateczność kieruję do sióstr moją wdzięczność choć uśmiech kryje bólu warstwa bez żadnego wazeliniarstwa uśmiecham się – czuję konieczność znów jutro zostanę uśpiony pojawi się następna szrama mój duch zostanie odkupiony póki co doktor Kraus mi mierzy czy serca moc jest taka sama bo w miary poprzednie nie wierzy