Sonet o moich dwóch językach
„pokaż mi dumna mała różdżko 
kolory marzeń mych na lata…”
dalej tłumacza myśl ugniata 
olbrzymie serce na serduszko 

nie „dumna” ma być ale „wierna” 
i też nie „mała” ale „moja” 
wychodzi czasem paranoja 
a w dodatku niemiłosierna 

dlatego nie chcę już tłumaczeń 
znam dwa języki – te wystarczą 
do oddania właściwych znaczeń 

w innych językach tylko czytam 
po cichu tam gdzie psy nie warczą 
gdy czegoś nie wiem wtedy pytam
Zurych, 27 listopada 2004