Sonet o warcie honorowej
rano szło się na Rezurekcję 
straże z halabardami stały 
Bożego Grobu pilnowały 
z trzaskiem sekcja zmieniała sekcję 

to było piękne widowisko 
dla dorastających chłopaków 
każdy chciał w pobliżu strażaków 
chłonąć niecodzienne zjawisko 

głos „wesoły nam dziś dzień nastał…” 
księdza prałata pułkownika 
zbiorowym entuzjazmem wzrastał 

potem procesje były mniejsze 
mieszam kościoły… pamięć znika 
wygodniejsze bywa trudniejsze
Zurych, 11 kwietnia 2004