Sonet o niczym i z niczego
przemykam pośród nieznajomych 
obok obcych jak mówią inni 
nie wszyscy ludzie są uczynni 
to sprawa ran nie zagojonych 

gdy człowiek jest wyobcowany 
takie życie bywa wygodne 
przez usposobienie pogodne 
ważne by był przystosowany 

chcesz mieć jakieś prawa człowieku 
jedyne to prawo uśmiechu 
a resztę znajdziesz na dnie ścieku 

wolność to korzystanie z tego 
co kryje się w pełnym oddechu 
inaczej - bierz wiele z niczego
Zurych, 22 czerwca 2004