Sonet o przewrotnym pisaniu
z szacunkiem dla tog profesorskich 
opowiem coś o studiowaniu 
a ściślej o ciągłym pisaniu 
prac magisterskich i doktorskich 

kto przyszedł pierwszy i zamówił 
nie pomnę – było tego wiele 
zmieniali się doręczyciele 
sądowy proces sprawę stłumił 

na każdy temat mieć odwagę 
brakuje mi dzisiaj tupetu 
ażeby wymienić uwagę 

słuchając potulnie milczałem 
choć chciałem krzyczeć dla odwetu 
że to ja im prace pisałem
Zurych, 4 stycznia 2005