jak na razie to nie programy ale personalne rozgrywki decydują o losie zszywki partyjnych płacht - skąd my to znamy? wysłałem list do prezydenta z życzeniem aby Polska była Szwajcarią nie Polską - ożyła we mnie duszyczka oponenta wiem - nieobecni się nie liczą "wsadź mordę w kubeł" - stare zdanie znów nowe pokolenia ćwiczą nieobecny życzy obecnym aby przyszło opamiętanie choć nieobecność jest czymś niecnym