to o czym musiałbym coś stworzyć istnieje ale wciąż się psuje więc mnie już nie interesuje bo nie chciałbym się upokorzyć i chociaż przeglądam gazety w których ten czy ów coś pisuje to kontekst spraw mi nie pasuje giną niegdysiejsze zalety sedno jest rzeczą zasadniczą a na to nie mogę mieć wpływu bo nieobecni się nie liczą jacy jesteśmy i co chcemy zbiorowo czy bez kolektywu możemy czy też nie możemy?