Drodzy Czytelnicy - wybaczcie muszę Wam pewien sekret zdradzić nie chciałbym w tej sprawie przesadzić więc sami na tę rzecz popatrzcie kiedy o czymś tak czy siak piszę to odpowiedzialność przyjmuję lecz się nie identyfikuję z tym o czym przede wszystkim słyszę raz jestem antyklerykałem a raz przykładnym pobożnisiem skrajności potwierdzam swym ciałem każdy sonet jest opowieścią z kimś porządnym albo z trefnisiem a "JA" jest tylko sztuki częścią