w Muzeum Polskim w Rapperswilu najpierw Wiesław Piechocki czytał parowóz dziejów z nim zazgrzytał dowcipem w anegdoty stylu Iwona Wojtas-Voy czytała treść skondensowanego słowa którą słuchacz w sobie zachowa widownia ciszę wytrzymała Tadeusz Kilarski przedstawił przy wdzięcznym akompaniamencie to co czuł w tym błogim momencie sala pełna - publiczność wdzięczna Milewscy nadzwyczajnie grali trochę za głośno dla tej sali