Sonet być może nie na temat
o czym mam pisać czy o sprawie 
że byłem kiedyś okradziony 
albo że miałem ból śledziony 
rzecz się skończyła na obawie 

a może o świadku na ślubie 
byłej mojej żony Zuzanny 
lub o tym że obok fontanny 
stoi facet i w nosie dłubie 

Stüssi z mieczem patrzy na niego 
a ten facet się zastanawia 
jak tu ukraść tego Stüssi'ego 

właśnie przez "i" by było "siego" 
bo złodziej trochę się obawia 
że Stüssi udaje głupiego 
Zurych, 22 listopada 2006