kiedy się wkoło rozejrzymy jest więcej smutku niż radosci u innych ciągle nas coś złości lecz swoich błędów nie widzimy chociaż się z losem nie godzimy to nie pragniemy znać nowości lubimy zacieniać jasności sił na zamiary nie mierzymy na szczęście jeszcze w coś wierzymy nie tylko w to na wysokości ale w to do czego dążymy na co dzień wciąż o coś walczymy jednak nie zawsze o jakości tak długo aż się przeliczymy