z Benedyktem Szesnastym wspólnie przeżywałem Jego wizytę i podziwiałem Jego świtę organizatorów szczególnie łzy mi się do oczu cisnęły kiedy ten w białej szacie Niemiec przemawiał nie jak cudzoziemiec o prochach które tam spoczęły podróż Niemca do tego miejsca to także próba pojednania Polacy otworzyli serca Niemcy także komentowali że tak gościnnego zbratania naprawdę się nie spodziewali