urodziłem się na Podolu w pobliżu Trembowli w Łoszniowie w pasiece Dziadka gdzie sitowie szumiało na Gniezny zakolu wojna - podróż z Armią Czerwoną spotkanie z Ojcem po tułaczce uzdrowienie zawdzięczam Matce wspólnie z Częstochowską Madonną Michał Hul odkrył we mnie talent i posypały się nagrody lecz krótko trwał ten ekwiwalent potem już świat mnie deprawował buntowałem się dla wygody lecz Bóg mnie od złego zachował