Sonet o Maurycym Mochnackim
przedwczoraj miał swój dzień literat 
bronił zacięcie romantyzmu 
przed szponami pozytywizmu 
naraził się przy tym desperat 

ciągle go o coś posądzano 
miał tyle kłopotów co szczęścia 
więc za te same przedsięwzięcia 
karano go i nagradzano 

nigdy do końca nie wiadomo 
co w każdym z nas naprawdę siedzi 
czy diabeł czy anioł czy homo? 

postępy widać w rezultatach 
niewiedzę w braku odpowiedzi 
prawdziwe problemy tkwią w stratach 
Twierdza Ciszy, 15 września 2006