Sonet o czasie zanudzania
od dawna już pisać umiałem 
poprawnie szybko w miarę mądrze 
niemało a nawet dość szczodrze 
ale kariery nie szukałem 

pamiętam te nudne spotkania 
na których każdy ważył słowa 
co drugie słowo to odnowa 
lub zapowiedź reformowania 

wychodziłem zawsze przed czasem 
sądzili że nie rozumiałem 
byłem zanudzony hałasem 

wzruszano potem ramionami 
gdy im do zrozumienia dałem 
że się zadawałem z trutniami 
Zurych, 20 września 2006