są chwile kiedy czuję ciszę a wraz z nią znikam w nieistnieniu poddaję się łatwo marzeniu i wiem że tego nie opiszę prócz ciszy miewam także pustkę stan kiedy myśli gdzieś uciekły zostaję bezradny i wściekły przeklinam wątrobę i trzustkę dlatego wolę niepokoje umysł podsuwa rozwiązania wartościowe stają się znoje lecz inspiracji się nie stworzy wypełniam czas oczekiwania pracą która nie upokorzy