Sonet dla doktor Marii Petrus

obżarstwo nie jest rytuałem
jednak należy do zwyczaju
przyznaję - w żadnym innym kraju
lepszych przysmaków nie spotkałem

to co zjadłem dziś na kolację
w jednym sonecie się nie mieści
każdy rozdział smakiem szeleści
wywołując nową sensację

Barbara wciąż się delektuje
zachłystując się składnikami
nowe potrawy proponuje

cóż mi zostaje - być posłusznym
połykać dania za daniami
zapomnieć o problemie brzusznym


Cresmino, 15 października 2011

» 07 Wieniec sonetowy Cresmino

» Codzienne spacery w Zurychu

» Cykl sonetów z Casa Cresmino



» Refleksje w stanie przedojrzałym