Sonet na majową jutrzenkę

wszyscy prezydenci z obecnym
za wyjątkiem Jaruzelskiego
mają u mnie "dwuję" z polskiego
taki stan jest zjawiskiem niecnym

także obecni kandydaci
z fatalnymi epistołami
są pod tym względem chochołami
mówią źle a kraj na tym traci

nie może być patriotą gamoń
który nie zna swego języka
patriotyzm z polskości wynika

gdy spowszechniało chocholenie
ośmielam się złożyć życzenie
chochole zamilcz albo zatoń!


Zurych, 3 maja 2010





» REFLEKSJE W STANIE PRZEDOJRZAŁYM