Sonet z pięknymi widokami

nigdzie tak długo nie mieszkałem
jak przy Stüssihofstatt w Zurychu
choć ciasno (z książkami na strychu)
w tym mieszkanku się zakochałem

właściwie – trzeba dopowiedzieć
że to miłość do lokatorki
spowodowała iż amorki
pragną właśnie w tym miejscu siedzieć

stąd ścielą się piękne widoki
okna jak w ogrodzie zimowym
spoglądają na wszystkie boki

„więcej światła!” tutaj nie trzeba
nocą Księżyc uśmiechem płowym
przesyła pozdrowienia z nieba

Jan Stanisław Skorupski
Zurych, 2 czerwca 2009








» Rusztowanie
» REFLEKSJE W STANIE PRZEDOJRZAŁYM