Sonet w przeddzień Zielonych Świątek

wędrowałem brzegami Renu
oglądałem soczystą zieleń
szukałem świętodusznych wcieleń
podziwiałem piękno terenu

szliśmy przez Rheinau do granicy
w Jestetten był koniec niestety
(tam zjedliśmy rybne filety)
stamtąd z powrotem do stanicy

zrobiłem sporo fotografii
nie miałem kartki i ołówka
więc gubiłem po drodze słówka

ale to co zapamiętałem
tuż po powrocie zapisałem
oto wynik tej stenografii

Jan Stanisław Skorupski
Jestetten, 10 maja 2008


» Nad Renem