Sonet o powrocie z teatru

księżyc nad Wenecją olbrzymi
woda podniosła się wysoko
i zatapia brzegi głęboko
vaporetto (z nazwy?) nie dymi

„solo fino ad Arsenale”
my dalej nie potrzebujemy
gdzieś po drodze kolację zjemy
albo nie będziemy jeść wcale

w domu cisza ciepło przytulnie
odpoczynek od odpoczynku
planujemy tylko ogólnie

najciekawsza jest niespodzianka
jak kapcie kupione na rynku
lub dobrego napoju szklanka

Jan Stanisław Skorupski
Wenecja, 21 kwietnia 2008