Wątki

rano przyszedł człowiek z mułami
aby zabrać sprzed domu śmieci
słońce wstało i pięknie świeci
pijemy herbatę z ziołami

czujemy się znowu swobodnie
bo nic nie wyszło z naszych planów
zamiast iść traktem winnych dzbanów
siedzimy w fotelach wygodnie

nie chcemy kupować pamiątek
wolimy tomiki z wierszami
w których tkwi wspomnieniowy wątek

jest miło na naszym balkonie
patrzymy na pejzaż z kwiatami
wdychamy czarujące wonie

Skopelos, 5 sierpnia 1999
Sonet czyta autor
akompaniuje Jakub Działak