Po powierzchni

sonety o niczym szczególnym
ot dzień za dniem w ciągu miesiąca
w zwolnionym tempie od gorąca
z obrazem wakacji ogólnym

te kilkuminutowe szkice
nie mogą sięgać do dna morza
ani tam gdzie rządowa loża
lenistwo określa granice

tematy są na wierzchu fali
i niezbyt daleko od plaży
a życie toczy się w oddali

przekorność od czasu do czasu
także swą urodę obnaży
ale dyskretnie - bez hałasu

Skopelos, 9 sierpnia 1999
Sonet czyta autor
akompaniuje Jakub Działak