Skrajnie

woda
sucho
głucho
szkoda

zgoda
sprzeciw
podziw
kłoda

głośno
cicho
licho

sprośno
grzecznie
sprzecznie

Zurych, 1 października 2009





» Refleksje w stanie przedojrzałym

     
 

Cykl sonetów ze skrajnościami

Sonet o potrzebie skrajności
 
skrajności rodzą się z potrzeby
jak nie ma skutku bez przyczyny
tak nie ma zmartwienia bez winy
następstwem śmierci są pogrzeby

można wskazać kilka przykładów
upoglądowienia skrajności
jednak nie od poglądowości
zależy mafijność układów

pokonywanie przeciwności
trzeba zaczynać od trudności
łatwe problemy tkwią jak pleśnie

nie trzeba się lękać przedwcześnie
każda droga poprzez ciemności
doprowadza nas do jasności

Zurych, 6 października 2009 


Sonet o polskim przerywniku

trzeba mówić prostym językiem
bez zbędnych wtrąceń i powtórzeń
nie tak jak mówi polski dureń
dla niego „kurwa” jest miernikiem

„kurwa wiesz kurwa załatwione”
tak mówią ministrowie Tuska
od Bogatyni do Pułtuska
masy są „kurwa” tumanione

ta „kurwa” jest tylko zakrętem
w lingwistyce niewiele znaczy
i nie kojarzy się ze wstrętem

lecz prymitywne społeczeństwo
„kurwa” w ciągłej „kurwa” rozpaczy
bierze zakręt na bezeceństwo

Zurych, 9 października 2009


PS Westchnienie ogłupiałego Polaka w dniu 9.10.2009:
„Kurwa” Obama dostał Nobla, to mi się „kurwa” nie podoba!
(85% ankietowanych Polaków uważa, że Barack Obama
nie powinien otrzymać Pokojowej Nagrody Nobla)



Sonet bez wskazywania krajów

człowiek może tyle ile chce
ale chce tyle ile może
w tym zwrotnym groteskowym sporze
mieści się życiowe ABeCe

przyjechało sporo ministrów
spraw zagranicznych do Zurychu
czekali w napięciu po cichu
na jednego z oportunistów

dopiero po kilku godzinach
pakt podpisano dla złudzenia
że pokój panuje w rodzinach

w dyplomatycznym kabarecie
farsa jest nie do przewidzenia
dramaty mieszczą się w pamflecie

Zurych, 10 października 2009


Sonet z oktawą dwóchsetlecia

tysiąc osiemset siedemnasty
Kościuszko umiera w Solurze
nad Polskę ciągną nowe burze
zaborcy wciąż wznoszą toasty

potem z biednym ciałem Kościuszki
działy się przeróżne zdrożności
serce tu a gdzie indziej kości
wnętrzności do specjalnej puszki

do dziś trwają niegodziwości
piszą że nie był całkiem czysty
IpeeN bada nieczystości

sam na siebie doniósł do cara
i to był dowód oczywisty
że wreszcie przebrała się miara

Zurych, 15 października 2009


Sonet na szesnasty października

dnia szesnastego października
„habemus papam“ brzmiało wtedy
świat jednak nie pozbył się biedy
i wiara powoli zanika

Tadeusz Rydzyk – Jerzy Urban
ogniska polskich przeciwności
wpływy są powodem zazdrości
jeden ma biret drugi turban

choć Urban nie wkłada turbanu
a Rydzyk nie chodzi w birecie
to obaj z siłą huraganu

nacierają na przeciwnika
ideologie tkwią w budżecie
skrajności płoszą komornika

Zurych, 16 października 2009


Sonet ze szczęściem syropiarza

ten kto „za kołnierz nie wylewa“
nie raczy się syropem z Berna
w którym nazwa z błędem jest bierna
„u” zamiast „o” – z prawa czy z lewa?

nazwał się LE SIRUPIER DE BERNE
nie SIROPIER jak powinno być
z tym błędem można lepiej żyć
jako syropiarz działa jak STERN

czasem nawet drobna literka
decyduje o powodzeniu
uznaniem pulsuje usterka

wstawcie nazwę do internetu
konkurencja zostanie w cieniu
„syrUp” wejdzie do kabaretu

Zurych, 17 października 2009


Sonet z brakiem elitarności

słuchają mnie starzy i młodzi
mówię językiem popularnym
choć mógłbym mówić elitarnym
ale elitarność mi szkodzi

zagubiłem się w takiej mowie
w której brak czystości języka
powoduje że sens zanika
a gwara dźwięczy w każdym słowie

w Szwajcarii każdy mówi jak chce
nie ma żadnej elitarności
nawet w językowym AbeCe

natomiast w efekcie socjalnym
nie można mówić o mierności
demokracja jest czymś specjalnym

Zurych, 22 października 2009


Sonet z uwerturą i kodą

nadmierne zaufanie szkodzi
pod dachem wzajemnej przyjaźni
brakuje czasem wyobraźni
i wtedy ta przyjaźń zawodzi

powstają naukowe baśnie
czyli daremne dociekania
jak wyglądał świat u zarania
wybuch i międzygwiezdne waśnie

spójrzmy do góry w stronę słońca
hiperenergia czarne dziury
początek był – nie chcemy końca

te dwie całkiem odmienne sprawy
łączą się wątkiem uwertury
coda zabrzmi – znikną obawy

Zurych, 24 października 2009


Sonet z zuryskiego cmentarza

gdy słońce jesienne się sączy
z ochotą odwiedzam cmentarze
idę tam gdzie leżą pisarze
czuję że coś mnie z nimi łączy

poszedłbym chętnie na grób Matki
Ojca Brata i innych bliskich
ale nie mogę - dla nich wszystkich
złożę na San Michele kwiatki

Matka dziś swoje urodziny
obchodzi w niebie wśród aniołów
może ma Ojca odwiedziny

Dziadek pewnie także zza gwiazdy
zagląda - w gronie apostołów
pełni funkcję wójta lub gazdy

Zurych, 25 października 2009

Groby pisarzy na zuryskim cmentarzu Fluntern
» ELIAS CANETTI
» JAMES JOYCE


Sonet z nadzwyczajnym koncertem

Anna Buczek prowadzi koncert
i sama gra na klawesynie
czyni to z wdziękiem - z tego słynie
że wplata także polski koncept

Violete Ramos gra na harfie
a Richard Schneider na gitarze
i na bandoneonie - w parze
słychać kto wdzięczniej struny szarpie

w Johanneskirche pełno ludzi
kościół wypełniony po brzegi
ta muzyka emocje budzi

zestaw jest niekonwencjonalny
podnieca i łamie szeregi
efekt artystyczny - SPECJALNY

Zurych, 25 października 2009

» Koncert w Johanneskirche w Zurychu


Sonet z odnalezionym piórem

zginęło mi pióro i koniec
bez pióra pisarz nie istnieje
a ten kto się na końcu śmieje
prześlizguje się jak zaskroniec

Basia dzwoni do filharmonii
"zajrzyjcie do loży... na parter
czy nie leży tam pióro parker
w pomarańczowej monotonii"

po kilku dniach przyszło olśnienie
przed wylotem na wyspę Kretę
pióro zmieniło położenie

dokąd... gdzie...? - problem pobudliwy
tylko tam gdzie czuło podnietę
ZNALAZŁEM i jestem szczęśliwy

Zurych, 26 października 2009

» Tym piórem napisałem wiele...
» Zuryska złota jesień


Sonet z troską o przyszły skutek

parafrazując zdanie Brechta
"wpierw żarcie a potem moralność"
nie trzeba liczyć na mentalność
wiedząc co podniebienie łechta

można by zmienić ustrój w Polsce
poczynając z dołu od gminy
przez uświadomienie przyczyny
poddając przyszły skutek trosce

do tego potrzebni są ludzie
z boskim darem przekonywania
nie tylko z marzeniem o cudzie

trzeba znaleźć w gminie szwajcarskiej
problemy do rozpatrywanie
a nie w konfederacji barskiej

Zurych, 29 października 2009

» Zamek Rapperswil - idealne miejsce warsztatowe dla gmin polskich

» CIĄG DALSZY NASTĄPI W WENECJI