|
Sonet o karnawale dada Basia mnie dzisiaj zaskoczyła bukietem biało-czerwonych róż karnawał się rozpoczął tuż tuż Korea karnawałem żyła tym razem nie było barszczady bo na etapie odchudzania pojawiły się skromne dania chudy twarożek... bez żenady jak co roku robiłem zdjęcia w tym dniu dada zobowiązuje do tego śmiesznego zajęcia na ulicach trwa kakofonia w domu wazon znów zaskakuje czytam napis "Viva Polonia" Zurych, 11 listopada 2010 » Barszczada » 11.11.2010 w Zurychu » REFLEKSJE W STANIE PRZEDOJRZAŁYM |
|
©2010 Jan Stanisław Skorupski
(jss@skorupski.com) www.skorupski.com design Kilu |