Sonet z barwami nocy i dnia

w nocy gdzieś pohukuje sowa
pełny księżyc oświetla góry
niebo czyste bez żadnej chmury
za gwiazdami tajemność chowa

pozują w minionych zaszczytach
osiedla do gór przytulone
są jak choinki oświetlone
z wieżami kościołów na szczytach

potem Madonna de la Segna
rozszczepia światła w naiwnościach
chwała Bogu na wysokościach

lunch w Il Riposo Romantico
z jęczmiennym krupnikiem - unico
na koniec grappa - do widzenia


Cresmino, 11 października 2011

» Od Cresmino do Cresmino 3






» Cykl sonetów z Casa Cresmino
» Refleksje w stanie przedojrzałym