Sonet z prochami Izydora

mojego Brata Izydora
prochy przesadzano pięć razy
kremacja w Poznaniu bez skazy
potem przyszła przenosin zmora

z samowolą ekspedytora
z miejscowości do miejscowości
z grobu do grobu z konieczności
z kamieniami jak dla upiora

o nie moi Drodzy Rodacy
ze mną nie będzie tej radochy
do morza wsypią moje prochy

gdyby ktoś podjął inne próby
to doprowadzę go do zguby
przekleństwem z pozaziemskiej racy


Zurych, 9 maja 2018

» Sonet urodzin z testamentem

» REFLEKSJE W STANIE PRZEDOJRZAŁYM