Sonet z prochami Izydora mojego Brata Izydora prochy przesadzano pięć razy kremacja w Poznaniu bez skazy potem przyszła przenosin zmora z samowolą ekspedytora z miejscowości do miejscowości z grobu do grobu z konieczności z kamieniami jak dla upiora o nie moi Drodzy Rodacy ze mną nie będzie tej radochy do morza wsypią moje prochy gdyby ktoś podjął inne próby to doprowadzę go do zguby przekleństwem z pozaziemskiej racy Zurych, 9 maja 2018 » Sonet urodzin z testamentem » REFLEKSJE W STANIE PRZEDOJRZAŁYM |
||
©2018 Jan Stanisław Skorupski
(jss@skorupski.com) www.skorupski.com design Kilu |