Sonet o chowaniu się w cieniu

po latach upadków i wzlotów
są mi już całkiem obojętne
moje właściwości pojętne
na koniec życia jestem gotów

czyniłem zawsze to co chciałem
choć nie wszystko mogłem osiągnąć
z kłopotów aby się wyciągnąć
dość często zajęcia zmieniałem

nie! – broń Boże – nie uciekałem
przed koniecznymi problemami
uparcie je rozwiązywałem

dopiero po ich załatwieniu
przemęczony dylematami
chowałem się w życiowym cieniu

Jan Stanisław Skorupski
Zurych, 24 czerwca 2009








» Rusztowanie
» REFLEKSJE W STANIE PRZEDOJRZAŁYM