Sonet w imieniu urojenia
po długiej wędrówce na stokach nogi mi weszły aż pod szyję czuję się zmęczony nie kryję kłuje mnie przysłowiowo w bokach Konstantin Wecker mnie ukaja niemieckojęzyczną ckliwością złością i moralną śmiałością „ich liebe diese Hure” — „ja ja” problem „który bóg jest prawdziwy” marszowe bębny i fanfary a ja tu siedzę ledwo żywy Bóg to dla ludzkości umowa skrót myśli - czyżbym był już stary „im Namen des Wahnsinns” drży głowa Soglio, 16 lutego 2004 Sonet czyta autor |
|
|
©2004 Jan Stanisław Skorupski
(jss@skorupski.com) www.skorupski.com design Kilu |