chochoły zasiadły za stoły ziewają z uporem i basta a naród tak ze wsi jak z miasta jest z tego powodu wesoły znów zabrzmiał polonez chochołów lecz nikt się nie śpieszy do tańca choć los im wymierza szturchańca niełatwo ich wyrwać od stołów orzekli - nie będzie wesela już było przecież wyzwolenie podoba się nam karuzela duch Mistrza też zadowolony kiełkuje chocholskie nasienie On posiał a lud zbiera plony