kiedyś coś mnie tknęło na drodze samochód nagle zatrzymałem patrzę MOSTKI więc ją zabrałem i pomóc musiałem niebodze dostałem od niej kiedyś kartkę na której było jedno zdanie stwierdzenie nie powinszowanie rysunek wyobrażał matkę wciąż mnie ta sprawa niepokoi gdyż nie wiadomo o co chodzi zawsze się bałem paranoi zwierzałem się już różnym paniom Ingrid mówiła że nie szkodzi Ursel krzyczała chwała draniom