jest mi bliski jak brat ten człowiek jak ON ciągle jestem w podróży tak samo Cyganka mi wróży że jeszcze osiągnę cokolwiek Dunaj był kiedyś moim domem mój Dziadek był przecież Wołochem (nie mylić tego słowa z Włochem) los nie raz obdzielił mnie gromem nie wiozłem pomnika Lenina lecz piłem w Aljmaš na weselu a potem zawiozłem tam syna do mieszkania przy Jezuickiej przyszli po mnie tak jak po wielu choć byłem w strefie atlantyckiej