Sonet tchnący starożytnością
czyściłem rozbite skorupki
acetonem i ciepłą wodą
cieszyły mnie dziką urodą
Teresa kleiła te łupki

ożywały na nowo wazy
kielichy i dzbany po winie
w Antycznym Muzeum w Berlinie
widziałem przepiękne okazy

antyczny teatr ze mną chodził
stałem się typem starożytnym
com którąś dotknął tom uwodził

stara broń bywa obosieczna
doznałem że w punkcie zbyt szczytnym
starożytność jest niebezpieczna
Zurych, 16 stycznia 1995