zawieja śnieg gdzieś wyją wilki trzeba się jakoś stąd wydostać chciałoby się wszystkiemu sprostać by nie zmarnować nawet chwilki wciąż chłodno deszcz zbliża się wiosna można wygrzebać już korzenie lecz nie ma czasu na jedzenie przyroda nie chce być zazdrosna tu zimno a tam płoną wioski szerzy się piekło na Podolu bandyta czuje się beztroski to nie jest sen czy przywidzenie w chłodzie o głodzie w lesie w polu tak żyło moje pokolenie