Sonet o Witoldzie Czajkowskim
Wanda wyjechała na stałe
akompaniatora szukałem
z gazety ofertę dostałem
poczucie miał płynne i śmiałe

za dwa dni już były nagrania
kaseta w ciągu jednej sesji
w tych dźwiękach jest trochę agresji
są też poetyckie dumania

ja mogę się nawet pomylić
lub mówić coś zamiast śpiewania
on błędy potrafi rozpylić

fortepian czasem się unosi
zaczynam wtedy od szeptania
klawisze wiedzą co wiersz głosi
Zurych, 12 listopada 1995