podstawił mikrofon - wiedziałem że „święty Marcin pije wino” a „wodę pozostawia młynom” o więcej go sam zapytałem biskup pomagał tylko biednym bogaczy obdzierał ze skóry był całkiem potężnej postury więc strachu napędził niejednym jedenastego listopada biedaków i wszystkich odmieńców na ucztę zaprosić wypada niech mają pod dostatkiem wina niech nabiorą wreszcie rumieńców niech Marcina każdy wspomina