mnie książki tworzyły w młodości czułem się zawsze bohaterem a pisarz był moim liderem rozjemcą w miłości i złości „Faraon” „Nad Niemnem” „Trylogia” „Stara baśń” „Wesele” „Popioły” „Chłopi” - to były moje szkoły nie jakaś tam ideologia czy „Na wysokiej połoninie” pokażą się jeszcze sokoły gdy Teatr Węgajty zawinie na świecie szerokim już sucho miast dębów plenią się jemioły krytyk rży - o pisarzach głucho