czyniłem jak Polak sumienny ma broń to pióro więc pisałem strasznie go wtedy szkalowałem dziś go kocham za stan wojenny być może zaistniał przypadek miał być wilk a wyszedł baranek odnalazł właściwy przystanek pocałujcie go wszyscy w zadek na krnąbrnych czekała Kamczatka komunizm by istniał przez wieki a u mnie... urocza sąsiadka albo poetka z Ukrainy podaje mi wiersze jak leki po prostu uwielbiam dziewczyny