aż cztery córeczki miał tata lecz on nie pochodził ze Zgierza kapelusz miał czarny bez pierza mijały i zimy i lata w kawiarni dla niego był kącik tu pisał wspomnienia i wiersze spojrzenie miał tutaj najszczersze lecz nie był to Kantor ni Mądzik dowiedział się o śmierci żony kochanka odeszła już potem w kąciku tym trwał niewzruszony mówiono złośliwie przy winie że życie schlastane miał błotem on zniknął a kącik wciąż słynie