od Rynu aż do Rybicalu szło dziewczę mijając Skorupki a potem na Budach chałupki i ślubny kobierzec bez balu myślała by żyć z fotografii języka uczyła też w szkole przy dziecku zmieniły się role wróciła do swojej parafii czy lepiej być córką czy matką? czy w świecie przebywać czy w domu? miast uczyć plotkować z sąsiadką zostało choć trochę ambicji czy wierzyć jak wierzyć i komu? z wahaniem osiadła w tradycji